To był zdecydowanie inny ślub niż wszystkie przede wszystkim dlatego, że byłam na nim gościem, nie fotografem. Dlatego w tej historii zoabczycie jedynie przygotowania i ślub, oraz kilka kadrów z naszej sesji narzeczeńskiej.
Ślub w rustykalnym klimacie odbył się w “Oberży Pod Złotym Prosiakiem”. Całe przygotowania do ślubu były na zewnątrz. Para Młoda w cudownych i wyluzowanych nastrojach. Uśmiech nie schodził im z twarzy. Ich miłość bije na kilometr. Uwielbiam ich i tą ich szaloną miłość!